08.11.2015, 22:37 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.04.2016, 12:54 UTC przez Kyokushin.)
Postaram się tu nie wnikając w konkretne buildy, opisać kilka wskazówek które pomogą nam w PvP.
Jako że mamy swój system, będziemy mieć sojuszników i wrogów. Prędzej czy później, ktoś nas odwiedzi by dać Huzarom w czapkę. Lepiej się przygotować. Postaram się podzielić z Wami tym co udało mi się załapać przez rok grania w Open, skupiając się na wątku PvP.
A i jak będziemy latać w wingach, nie może być tak, że byle kto nas wyciągnie i wytarga za skrzydła.
To chyba tyle, tak na wstępie mechaniki gry, jak ktoś ma coś do dodania - niech pisze. Dalej - grać i trenować między sobą.
Jako że mamy swój system, będziemy mieć sojuszników i wrogów. Prędzej czy później, ktoś nas odwiedzi by dać Huzarom w czapkę. Lepiej się przygotować. Postaram się podzielić z Wami tym co udało mi się załapać przez rok grania w Open, skupiając się na wątku PvP.
A i jak będziemy latać w wingach, nie może być tak, że byle kto nas wyciągnie i wytarga za skrzydła.
- Jak przeciwnik ma przewagę, czyli jest 2 lub więcej vs 1, lub jak ma wyraźnie mocniejszy statek - nie walcz, uciekaj. Ginąć nie ma sensu. Jak gonią Cię dwa lub więcej FAS'y, Clippery, FDLe, rób high wake, zrobią Ci mass locka i zginiesz. Submitujesz interdykcje, OD RAZU, strzelasz z cellbanka, jak się na ciebie rzuci 3 to nawet on nie zdąży odpalić, a shieldy będą w dole, wybierasz system z lewego panelu, ustawiasz się na niego, trzymasz 15 sekund i WIO. I tu sam nie wiem co lepsze 4 pip w tarcze i tankowanie, czy 4 pip w silniki i boost.
- Lataj na buildzie PvP. Zawsze, nigdy nie wiesz kogo spotkasz. Buildem PvP rozwalisz każdego NPC, natomiast buildem PvE graczowi raczej nic nie zrobisz
- Graj na fixach. Każdy PvPer ma 2 chaffy ze sobą, jak ktoś ma gimbale, to spamują chaffami. Jak nauczysz się grać an fixach, które są mocniejsze o około 30%, nie będziesz się martwił czy ktoś ma chaffy czy nie.
- Miej chaffy. Najlepiej 2. Wtedy mało kto z gimbalami podskoczy. A jeżeli jakiś cudem będzie Ci walka nie szła, to zaspamujesz go w ucieczce. Z unlockiem ciężko się trafia, a i broń gimbalowa jest słabsza.
- Używaj makr, miej zdefiniowane przynajmniej 3 profile energetyczne. Do strzelania, np 4 pip w broń i 2 w silnik, do pościgu, 2 pip w broń 4 w silniki i do tankowania, 4 pip w shield i 2 w broń. Te (lub podobne) profile miej pod guzikami (ja mam na suwaku w x52), tak byś mógł błyskawicznie je zmieniać, by zmiana ustawienia nie trwala dluzej niz 0,5s.
- Graj na pełnym zakresie przepustnicy. Tu nie ma czasu na przełączanie przód tył jakimśguzikiem. To nie walka samolotów z drugiej wojny światowej. Tu nie ma przeciągnięcia. Tu nie robi się 'dogfightów'. Tu się możesz zatrzymać i wrzucić wsteczny kiedy tylko chcesz. Bardziej to przypomina walkę helikopterów, niż samolotów. Tym samym jak przeciwnik ma zwrotniejszy statek, ty wrzucasz wsteczny i cały jego sens ciasnych kółek znika.
- Lataj zawsze przygotowany, albo do ucieczki, albo walki. Nie lataj tak że masz połowe cellbanków, albo połowe hulla, bo coś. Czegoś nie masz - lecisz na stacje i uzupełniasz/naprawiasz.
- Używaj Flight Assist OFF. ustaw sobie na guzik, FA OFF. Tak że jak wciskasz i trzymasz to jest OFF, jak puszczasz to jest ON. Jak obracasz normalnie statek, i on już łapie moment szybkiego obrotu, wtedy wciskasz i trzymsz FA OFF, statek obraca się szybko a ty możesz sobie odpalić makro na inny profil energetyczny, zachowując szybkośc obrotu. Druga rzecz, jak dasz boost i obrót, zaczynasz się baardzo szybko obracać a po chwili, jak zniknie boost, to ta szybkość znika i statek jest jak cegła. To jak już złapiesz tę szybkość, to daj FA OFF i wtedy będziesz się obrócisz do końca, tam gdzie chcesz. FA OFF puszczasz po obrocie jak już masz cel w okolicy celownika. Dzięki temu zwrotność statków ma niewielkie znaczenie.
- używaj thrusterów przy kręceniu kółek. jak robisz pitch do góry, dawaj też thrustera do góry, pozwoli to dlużej utrzymać przeciwnika w celowniku
- Jak się źle czujesz, nie jesteś w formie, lub za dużo % we krwi. Nie graj PvP. Dostaniesz w czapkę i będzie ragequit.
- Jak masz większe tarcze i jesteś silniejszy - ramuj. Takie życie. To walka o życie a nie machanie szabelką w białej koszulki z ręką z tyłu.
- Przeciwnik będzie cie obrażał lub prowokował, szczególnie jak ma przewagę i obaj to wiecie. Olej to. To Cię osłabia. Albo walcz i wygraj - jak masz pewność że to Ty masz przewagę, albo zwiewaj.
- Wszystkie chwyty są dozwolone, masz pozostać żywy. A przeciwnik najlepiej martwy.
- Jak już będziesz pod ścianą, nie da się uciec, nie da się wygrać, zapal ostatnie cygaro, zasalutuj przeciwnikowi "o7" i zgiń jak mężczyzna. Combat logging (i inne cheaty) jest dla ludzi bez jaj. Husarzy mają jaja jak melony.
To chyba tyle, tak na wstępie mechaniki gry, jak ktoś ma coś do dodania - niech pisze. Dalej - grać i trenować między sobą.